Autor |
Wiadomość |
czyqitenka |
Wysłany: Pon 17:20, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
Pomine fakt off topu...
Ale jak to mawia mój tata: Umiesz liczyc licz na siebie...
reszte zostawie bez komentarza... |
|
|
lipa |
Wysłany: Pon 14:39, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
Boże ludzie ryje z was:D |
|
|
mariusz |
Wysłany: Pon 10:59, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
Szczerze mówiąc to nie łudziłem się że będzie super, że nie będzie jakiś konfliktów. Został poruszony temat egoistów. Otóż niestety oni na naszym roku są i będą, ponieważ już się nie zmienią. Mnie osobiście jeszcze nie dotknął egoizm ze strony drugiej osoby z roku i mam nadzieje że nie spotkam się z tym.
Pozdrawiam |
|
|
aniiia |
Wysłany: Nie 23:26, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
"Spora część na naszym roku to egoiści... "
zgadzam sie w 100%.... sama niedawno sie o tym przekonalam |
|
|
aqaz |
Wysłany: Nie 9:59, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
Jak widać po wypowiedzi wielu osób również moja wizja zżytych studentów z pierwszego roku bibliotekoznawstwa i informacji naukowej okazała się utopijna. Spora część na naszym roku to egoiści...
Ja identyfikuję się z wizją Tomką i chęcią do pomocy innym. Niestety wiele osób postępuje jak większość naszego zepsutego narodu i to mnie smuci. |
|
|
Ja |
Wysłany: Czw 23:22, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
YOGI napisał: |
Ja traktuje te studia jak osobiste wyzwanie. Jak traktujecie je wy? |
Jako okres przejściowy na pół roku/rok:P Nie chciało mi sie jeszcze pracować to zacząłem studiować... |
|
|
Orzech |
Wysłany: Czw 22:44, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
aniiia napisał: | Orzech napisał: | Myślę, że w życiu trzeba być dobrym dla drugiego człowieka i szanować go. Zło, obojętność cechuje ludzi zakompleksionych i przegranych. Bądzmy dobrzy.
|
hahah stary na moje to jak nic mozesz uderzać do klasztoru |
hehe, dla agnostyka to będzie trudne...
No chyba, że chodzi o taki klasztor dla zakonnic.
Pozdrawiam |
|
|
aniiia |
Wysłany: Czw 22:17, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
Orzech napisał: | Myślę, że w życiu trzeba być dobrym dla drugiego człowieka i szanować go. Zło, obojętność cechuje ludzi zakompleksionych i przegranych. Bądzmy dobrzy.
|
hahah stary na moje to jak nic mozesz uderzać do klasztoru |
|
|
linka |
Wysłany: Czw 18:30, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
Szczerze mówiąc też nie uważam by trzeba było wszystkich poznawać. Nie żebym nie była otwarta na ludzi, ale nie można nikogo uszczęśliwiać na siłę. Jeśli ktoś nie chce mnie poznać nie będę się narzucać, jego strata |
|
|
Orzech |
Wysłany: Czw 18:10, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
Są moim osobistym wyzwaniem, są dla mnie chorą ambicją. Ale nie wyobrażam sobie jakis chorych relacji z ludzmi. Myślę, że w życiu trzeba być dobrym dla drugiego człowieka i szanować go. Zło, obojętność cechuje ludzi zakompleksionych i przegranych. Bądzmy dobrzy.
Pozdrawiam
PS
Ja też nie znam wszystkich, ale być może dlatego, że my ich nie znamy. Muszę przełamac swoją nieśmiałość i ich poznać. Zwłaszcza tym którym zależy na tych studiach. Nie chce mi się marnowac czasu na olewusów. |
|
|
YOGI |
Wysłany: Czw 18:01, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
Szczerze.
Zgadzam się z tym co napisała Aniiia. Niektórych ludzi z naszego roku lubię inni mi są obojętni (właściwie są to Ci których nie znam, ale nie czuje, żebym chciał za wszelką cenę ich wszystkich poznać). Możemy sobie trochę pomagać, żeby studiowało się przyjemniej. Ale bez przesady. Niech każdy pracuje na siebie. Ja traktuje te studia jak osobiste wyzwanie. Jak traktujecie je wy? |
|
|
Orzech |
Wysłany: Czw 11:33, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
aniiia napisał: |
wyszlo szydlo z worka a idiotyczne teksty typu ze wszyscy sie kochaja i sa otwarci na innych mimo ich powierzchownych jakis tam odchylow , jest po prostu smieszne [...]
i po prosty sie tolerujmy i badzmy z soba i dla siebie na ile to jest mozliwe a cala reszte miejmy daleko w tyle
dlatego sciskam wszystkich i do zobaczenia po przerwie kilku dniowej |
Najpierw mi zaprzeczasz, a potem przyznajesz mi rację.
Tolerancja jest, o tym mówiłem w poście poprzedzającym twój.
Reszty nie mam w tyle ponieważ jej nie poznałem, jak poznam to może zacznę mieć. <joke>
Ja to zawarłem w słowach, że wszystko się wykrystalizuje i to jest sedno sprawy.
Nie róbmy więc off topu - Pozdrawiam |
|
|
aniiia |
Wysłany: Czw 10:47, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
hehehe jasne.
normalnie bawia mnie co niektore wypowiedzi tutaj...
czego wy oczekiwaliscie ? wiecznych deklaracji braterstwa czy tam czegos jeszcze ?
po co posiadac numery itd skoro i tak kazdy dba tylko o swoje...
nie badzmy smieszni ...
wyszlo szydlo z worka a idiotyczne teksty typu ze wszyscy sie kochaja i sa otwarci na innych mimo ich powierzchownych jakis tam odchylow , jest po prostu smieszne
kto jest za kim wiadomo , kto kogo omija tez...
studiujemy razem i czy chcemy czy nie bedziemy sie mijac przez jeszcze dluugi czas wiec bez sciem i po prosty sie tolerujmy i badzmy z soba i dla siebie na ile to jest mozliwe a cala reszte miejmy daleko w tyle
dlatego sciskam wszystkich i do zobaczenia po przerwie kilku dniowej |
|
|
Orzech |
Wysłany: Śro 15:18, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
czyqitenka napisał: | hehe... ale wiesz Orzech tak czy tak pewnie chcialby z nimi utrzymywać kontakt...
i caly czas powiększac swoje grono znajomych to chyba nie jest nic zlego |
Masz Milena rację, ale to musi wyjść od obu stron. Ponieważ mnie ludzie ciekawią i uważam, że na naszym roku jest spory potencjał. Drzemie w nas siła.
Ale to musi jak mówię - wyjść od obu stron.
Staram sie nie oceniać ludzi pochopnie i szybko, więc wszystkich bardzo lubię i jestem dumny z takiego stanu ducha. Myślę, że tak jest najzdrowiej. A jak ktoś kogoś irytuje (Wiem, że nie da się zadowolić wszystkich, ja sam jestem osoba która z pozoru wydaje się wyniosła itp. złe rzeczy) to już inna rzecz, ale chyba nie ma takich sytuacji.
Po pewnym czasie się wszystko wykrystalizuje.
Pozdrawiam |
|
|
czyqitenka |
Wysłany: Śro 14:39, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
hehe... ale wiesz Orzech tak czy tak pewnie chcialby z nimi utrzymywać kontakt...
i caly czas powiększac swoje grono znajomych to chyba nie jest nic zlego |
|
|